Wszystko co dobre, szybko się kończy.
Wróciliśmy do domu z dzisięciodniowej wyprawy do szwedzkiej części Laponii. Wędkowaliśmy na kilku różnych rzekach, łowiliśmy głównie lipienie, trafiły się okazy ponad 50 cm, ale również pstrągi, szczupaki i okonie.
Łowiliśmy również sieje na rzecznych odcinkach w okolicach jezior. 80% ryb złowionych zostało na suchą muchę i to jest właśnie powód, dla którego kochamy wędkować latem na północy Skandynawii.
Już mamy plany na kolejne dwie wyprawy w przyszłym roku. Jedną z nich będzie Norwegia i wędkowanie na rzece Renie.